16 marca 2018 r. odbyło się posiedzenie ad hoc grupy roboczej Copa-Cogeca ds. reformy WPR, w którym z ramienia KRIR udział wziął dr Mirosław Drygas. Posiedzenie w głównej mierze było poświęcone przedyskutowaniu problemów związanych z nowym modelem wdrażania WPR po 2020 roku, ze szczególnym zwróceniem uwagi na nową architekturę środowiskową i klimatyczną. Tłem dla dyskusji była prezentacja przedstawiona przez Pana Pierre Bascou, dyrektora działu D w Dyrekcji Generalnej ds. rolnictwa. Na wstępie prelegent przedstawił następujące przesłanki konieczności zmiany modelu wdrażania WPR:
23 lutego 2018 r. Copa i Cogeca przyjęły dokument analityczny odnośnie przyszłości wspólnotowego systemu wsparcia dla organizacji producentów warzyw i owoców, apelując o utrzymanie specyficznego wsparcia dla rozwoju organizacji producentów takich jak spółdzielnie w branży owocowo-warzywnej.
W dniach 22 i 23 lutego 2018 roku w Sekretariacie Copa-Cogeca odbyło się posiedzenie Prezydiów Copa-Cogeca. Z ramienia Krajowej Rady Izb Rolniczych w posiedzeniach wzięli udział Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz i Dyrektor Biura KRIR Katarzyna Szczepaniak. 22 lutego 2018 w godzinach przedpołudniowych odbyło się Prezydium Cogeca, podczas którego Krajowa Rada Izb Rolniczych została przyjęta w poczet organizacji członkowskich.
W przeddzień debaty ministrów UE na temat przyszłego budżetu unijnego, Copa i Cogeca zaapelowały o zrezygnowanie z cięć budżetowych w zakresie Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Przewodniczący Copa, Joachim Rukwied, powiedział: „Z zadowoleniem przyjęliśmy informację o planie komisarza Oettingera polegającym na zwiększeniu budżetu unijnego do poziomu 1,1% lub 1,2% dochodu narodowego brutto (DNB) Unii Europejskiej”.
Copa i Cogeca sprzeciwiły się decyzji UE o znacznym podwyższeniu oferty dotyczącej wołowiny do 99 000 ton w negocjacjach z blokiem handlowym Ameryki Łacińskiej Mercosur. Ponad 75% naszego importu wołowiny - 246 000 ton - już teraz pochodzi z tych krajów. Fakt, iż UE podwyższyła ofertę na wołowinę w zamian za ustępstwa w innych sektorach jest nie do zaakceptowania. Potrzebujemy sprawiedliwych i zrównoważonych umów handlowych, dzięki którym na naszym rynku nie będzie dochodzić do nadpodaży. W przeciwnym wypadku powstanie poważne ryzyko dla wzrostu i miejsc pracy na naszych obszarach wiejskich. To nie najlepszy czas na tego rodzaju propozycje, wciąż nie wiemy bowiem jakie konsekwencje pociągnie za sobą wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE. Sprawozdania Komisji również wykazują, iż kraje te nie są w stanie sprostać zasadom fitosanitarnym obowiązującym w UE.