W związku z kryzysem na Ukrainie Unia Europejska objęła Rosję punktowymi sankcjami gospodarczymi. Jak się okazuje, pierwszą ofiarą odpowiedzi Rosji na sankcje stali się polscy producenci owoców i warzyw. Blokada na sprzedaż owoców dotyczy nie tylko tych producentów, którzy eksportują jabłka do Rosji. Średniorocznie do Rosji Polska eksportowała ok. 700 tys. ton jabłek. Chodzi o całą branżę. Kilka dni temu rozpoczęła się akcja internautów wspierających polskich sadowników po wprowadzeniu embarga na krajowe warzywa i owoce.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki wystosował 4 sierpnia 2014 r. listy do komisarzy Unii Europejskiej w związku z wprowadzeniem przez Federację Rosyjską embarga na polskie owoce i warzywa. Pisma zostały skierowane do komisarza Komisji Europejskiej ds. zdrowia Tonio Borga, Komisarza Komisji Europejskiej ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Daciana Ciolosa oraz komisarza Komisji Europejskiej ds. handlu Karla De Gucht`a.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi spotkał się 1 sierpnia 2014 r. z Dyrektorem Generalnym Komisji Europejskiej w Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz Przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego. W trakcie spotkania omówiono sytuację polskiego rolnictwa w świetle rosyjskiego embarga, w tym szczególnie producentów owoców i warzyw. Analizowano możliwe sposoby przeciwdziałania skutkom nałożonego embarga.
W związku z kryzysem na Ukrainie Unia Europejska objęła Rosję punktowymi sankcjami gospodarczymi. Dyplomaci przyznali, że UE spodziewa się odpowiedzi Rosji na sankcje, które mogą okazać się bolesne przynajmniej dla niektórych państw członkowskich. Jak się okazuje pierwszą ofiarą tych ograniczeń stali się polscy producenci owoców i warzyw.
31 lipca 2014 r. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wysłał do komisarza ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Komisji Europejskiej Daciana Ciolosa list informujący o stratach, jakie mogą ponieść polscy producenci owoców i warzyw w związku z zapowiedzianym embargiem. Minister zwraca w nim uwagę, że polityczny charakter zastosowanych ograniczeń jest konsekwencją wprowadzonych przez Unię Europejską ograniczeń finansowo-gospodarczych wobec Rosji.