W dniu 4 lutego 2015 r. wieczorem w ministerstwie rolnictwa odbyło się spotkanie polskich i niemieckich organizacji rolniczych. Krajową Radę Izb Rolniczych reprezentował Wiceprezes Marek Borowski. Związkowcy dyskutowali o wspólnych sposobach rozwiązania kryzysu na rynku wieprzowiny i mleka, o zasadach współpracy w unijnej organizacji lobbystycznej COPA-COGECA oraz o jej możliwościach wpływania na decyzję Komisji Europejskiej.
Stronę polską reprezentowali - oprócz ministra rolnictwa Marka Sawickiego - wiceprezydent COPA, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Jerzy Chróścikowski; Marian Sikora (Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych); Mariusz Gołębiowski (ZZR „Ojczyzna”), Lech Kuropatwiński (ZZR „Samoobrona”), Tomasz Łukomski (Związek Zawodowy Centrum Narodowe Młodych Rolników), Władysław Serafin (Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych) Ze strony niemieckiej na konsultacje przyjechała delegacja z przewodniczącym Związku Rolników Niemieckich Joachimem Rukwiedem na czele.
Rozmowy kontynuowane były w dniu 5 lutego 2015 r. Podczas spotkania minister Sawicki przedstawił największe bolączki polskiego rolnictwa oraz nasze pomysły na ich rozwiązanie na unijnym forum. –Liczę na pogłębienie współpracy w ramach Trójkąta Weimerskiego – podkreślił polski minister.
Zdaniem Polski Komisja Europejska powinna poczuć rosnący nacisk ze strony rządów państw członkowskich oraz organizacji farmerskich. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zmusić Brukselę do działania, które do tej pory jest dalece niewystarczające. Najlepszym tego przykładem jest sytuacja na rynku jabłek. - Sama możliwość przekazywania nadwyżek owoców dla organizacji charytatywnych to za mało. Gdybyśmy mogli wycofać 300 – 400 tys. ton jabłek i przeznaczyć je na biodegradacje to rynek uregulowałby się trwale. Niestety do dzisiaj nie mamy na to zgody Komisji Europejskiej – tłumaczył Marek Sawicki.
Podczas rozmów Polska przekonywała niemieckich partnerów do interwencji na rynku wieprzowiny oraz do pomysłu rozłożenia na raty kar na przekroczenie unijnych limitów produkcji. - Naszym zdaniem takie rozwiązanie uchroni od bankructwa najlepsze gospodarstwa specjalizujące się w produkcji mleka, a budżet UE w żaden sposób na tym nie straci – powiedział minister Sawicki. Szef niemieckiej delegacji Joachim Rukwied przypomniał, że Związek Rolników Niemieckich opowiadał się za całkowitą likwidacją kar za nadprodukcję w ostatnim roku kwotowym , aby zapewnić rolnikom tzw. „miękkie lądowanie”.
Obie strony pochyliły się również nad dramatyczną sytuacją na rynku wieprzowiny. – Presja cenowa w naszym kraju jest bardzo duża, a opłacalność produkcji trzody chlewnej zarówno w Polsce jak i Niemczech bardzo niska – kontynuował przewodniczący Joachim Rukwied, który jednocześnie zaznaczył, że jego organizacja bardzo ostrożnie podchodzi do pomysłów uruchomienia mechanizmu prywatnego przechowalnictwa. Zdaniem niemieckiej delegacji nie rozwiązuje to problemu tylko przenosi w czasie, a najbardziej zyskują na tym ubojnie. – Dlatego uważamy, że należy wypracować europejska strategię eksportową oraz intensywnie szukać nowych rynków zbytu, aby trwale pozbyć się nadwyżek z europejskiego rynku – podsumował Joachim Rukwied.
Oprócz Wiceprezesa KRIR Marka Borowskiego, w spotkaniu wzięli również udział Marian Sikora (Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych), Tomasz Łukomski ( Związek Zawodowy Centrum Narodowe Młodych Rolników), Leszek Przybytniak oraz Jacek Pruszkowski (Związek Sadowników RP oraz Mazowiecka Izba Rolnicza).
Źródło: MRiRW