6 maja 2015 r. w Sekretariacie Copa-Cogeca w Brukseli odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Płatności bezpośrednie i zazielenianie”. Podczas tego posiedzenia omówiono następujące tematy: Badanie „Ocena skutków stosowania się do przepisów UE w zakresie środowiska, dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa żywności dla rolników, wdrażanie nowych zasad płatności bezpośrednich i zazieleniania, przedstawienie elementów równoważnych zazielenianiu we Francji i Holandii, informacje na temat GAEC, proces uproszczenia-aktualna sytuacja i priorytety dla płatności bezpośrednich i zazieleniania oraz przygotowanie do przyszłej oceny obszarów proekologicznych. Porządek obrad został przyjęty.
Na początku posiedzenia Pan Menghi z Centrum badań ds. produkcji zwierzęcej (Północne Włochy) przedstawił ocenę kosztów stosowania się do przepisów UE w zakresie środowiska, dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa żywności dla rolników. Wskazał on na trzy główne cele oceny:
- uzyskanie wyczerpującego opisu i oceny ogólnych kosztów;
- zapewnienie wyczerpującego opisu i oceny kosztów w innych krajach, w szczególności w krajach do których eksportujemy i z których importujemy;
- porównanie kosztów stosowania się do przepisów UE.
Przeanalizowano 10 krajów nieeuropejskich. Pokazano podstawowy scenariusz i informacje wyliczania kosztów produkcji. Zwrócono również uwagę na wpływ tego ustawodawstwa na koszty. Chcieliśmy dokonać porównania pomiędzy poszczególnymi krajami (Raport dostępny jest na stronie DG AGRI). Jeśli chodzi o mleko, porównano tutaj kilka krajów i widać różnice w kosztach produkcji. Rolnicy wydają miliony euro na dostosowywanie się do przepisów, są to ogromne koszta, a nie wszyscy są tego świadomi.
Następnie omówiono temat wdrażania dopłat bezpośrednich w poszczególnych państwach członkowskich. Komisja Europejska powinna przedstawić informacje na temat tego, jakie są ostateczne notyfikacje w sprawie aktywnych rolników, młodych rolników. Jakie są zasady unikania podwójnego finansowania? Otrzymaliśmy informacje na temat wdrażania w poszczególnych państwach członkowskich, podkreślono problemy z wdrażaniem. Definicja aktywnego rolnika została ukazana tutaj jako punkt problematyczny. Jeśli chodzi o rozwiązania w perspektywie średnioterminowej, jest to kwestia najważniejsza. Podano specyficzny przykład w Walii oraz pewnie obawy jeśli chodzi o negatywną listę. Powinniśmy przyjrzeć się tej liście negatywnej. Przeprowadziliśmy badanie wśród członków i wielu z nich stwierdziło, że lista ta ma negatywny wpływ. W Niemczech, w ramach wdrożenia konceptu aktywnego rolnika, rząd bardzo się zainteresował ta tematyką. Istnieje wielu rolników, którzy na szczęście nie zostaną poddani kontroli. Mamy oczywiście pewną grupę pośrednią. W Niemczech prowadzi się obecnie dużo debat na ten temat. Chcemy, aby powierzchnie były brane pod uwagę. We Włoszech sytuacja jest bardzo złożona jeśli chodzi o definicję aktywnego rolnika (poszczególne normy i standardy). Okazuje się, że niektóre gospodarstwa nie będą już miały prawa do płatności. Gdy definiujemy aktywnego rolnika, system rodzi pewne problemy. Chcemy określić jakieś podstawowe założenie. Dopłaty powinny być przyznawane gospodarstwom, które naprawdę wytwarzają produkty rolne. W Grecji debata nie dotyczy tyle aktywnego rolnika co „zawodowego” rolnika. W Grecji średnia wielkość gospodarstw wynosi 5 hektarów. Wielu rolników uprawia także inny, dodatkowy zawód. W kraju tym uznano, że należy utrzymać produktywność gruntów. Przedstawiciel polskiej delegacji, Pan Marian Sikora, poinformował, że w Polsce przyjęta została ta definicja do 5 tys. euro i rolnik, który uprawia ziemię otrzymuje dopłaty bezpośrednie, a nie właściciel. Wiele gospodarstw zostanie objętych weryfikacją, bo przekroczyły te 5 tys. Mamy problem z ziemią skarbu państwa i musimy to uregulować ( „pseudo-rolnicy”). Pan Sikora podkreślił również, że okazuje się że co 10 wniosek składany przez rolników idzie do poprawy, ponieważ są one zbyt skomplikowane i nie czytelne. Domagamy się, aby przez pierwsze lata rolnicy nie byli karani, ponieważ zmienia się kwestia działek, stref buforowych, itp. Cały czas prowadzone są szkolenia i robimy wszystko co w naszej mocy, ale i tak występują niejasności. Przedstawicielka Łotwy podkreśliła, że w legislacji łotewskiej istnieje definicja aktywnego rolnika, ale w praktyce to nie pomaga, czasami definicja ta nie jest stosowana. We Włoszech pojawia się pytanie w jaki sposób będzie funkcjonował system dla drobnych rolników?
W kolejnej części spotkania pan Henri Brichart z Francji przedstawił prezentację na temat systemu we Francji. Poinformował on, że pojęcie różnoważności dotyczy tylko małej części zazielenia. Jeśli chodzi o użytki ekologiczne, Francja wykorzystała wszystkie możliwości i nie dodano tutaj dodatkowych ograniczeń. Jeśli chodzi o różnorodność gruntów-we Francji istnieją pewne systemy i gospodarstwa, które zajmują się tylko uprawą kukurydzy. Druga sytuacja dotyczy gospodarstw, które mają wiele upraw. Sytuacja nie jest prosta, szczególnie jeśli chodzi o akceptację na szczeblu unijnym. Ma temu towarzyszyć certyfikacja. Należy przestrzegać specyfikacji. Jeśli chodzi o składanie dokumentów, mamy 100% kontrole. Koszty tej certyfikacji pokrywa oczywiście sam rolnik, (koszt na 3 lata to 230 euro na gospodarstwo rocznie).
W ramach punktu odnośnie grupy dialogu obywatelskiego ds. WPR, przedstawiono prezentację na temat aktów wykonawczych i delegowanych dla organizacji rynków. Akty delegowane albo mogą wiele ułatwić albo wiele skomplikować. Fe Francji chcemy przeczekać pierwszy rok, potrzebna jest duża elastyczność. Domagamy się, aby przymykano oczy na niezamierzone błędy rolników. Prawdziwe uproszczenie wymagałoby naprawdę zniesienia wielu przepisów. Chcemy, aby rolnicy mieli prawo do popełnienia błędu. Istnieje konieczność stosowania wyższego poziomu elastyczności. Komisja powinna skoncentrować się na środkach zaradczych, a nie na karach. Jeśli są to błędy niezamierzone, nie powinni być oni karani.
Magdalena Montaigu - Biuro KRIR w Brukseli