W związku z kryzysem na Ukrainie Unia Europejska objęła Rosję punktowymi sankcjami gospodarczymi. Jak się okazuje, pierwszą ofiarą odpowiedzi Rosji na sankcje stali się polscy producenci produktów rolniczych, w tym w szczególności owoców i warzyw, mięsa oraz produktów mlecznych a od dnia 6 sierpnia 2014 r. również pozostałych państw Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone, Kanada, Australia i Królestwo Norwegii. Dlatego też, 12 lipca 2014 r. Krajowa Rada Izb Rolniczych wraz z pozostałymi polskimi organizacjami rolniczymi, będącymi członkami Komitetów Copa-Cogeca, CEJA wniosły do władz UE o szybką interwencję w tej sprawie.
Zanim jeszcze uprawomocniły się unijne sankcje od 1 sierpnia 2014 r. Federacja Rosyjska wprowadziła ograniczenia importu także przez kraje trzecie produktów roślinnych, w tym jabłek, gruszek, wiśni, kapusty głowiastej, kalafiorów, kalarepy, jarmuży i podobnych jadalnych z rodzaju Brassica i pozostałych warzyw. Jak dużej skali jest to problem świadczy fakt, iż rocznie eksport jabłek oraz innych produktów z Polski do Rosji wynosił ok. 800 tys. ton. Następstwem wprowadzonych ograniczeń będzie zwiększona podaż na rynku UE, co rozreguluje wewnętrzny rynek europejski.
Informacje o naruszeniach wymogów fitosanitarnych, które Rosja podała w związku z wprowadzeniem tymczasowego embarga na polskie produkty roślinne, są nieprawdziwe, gdyż polska żywność ze swoją wysoką jakością jest obecna już na wielu rynkach i cieszy się coraz większym zainteresowaniem i uznaniem. Dlatego polskie organizacje rolnicze poparły stanowisko polskiego ministra rolnictwa, że embargo ma charakter represji politycznych na skutek ograniczeń wprowadzanych przez Unię Europejską wobec Rosji.
Z racji politycznego charakteru zastosowanych ograniczeń, polskie organizacje rolnicze zawnioskowały do władz Unii Europejskiej o wdrożenie działań ograniczających negatywne skutki dla polskich producentów owoców i warzyw, spowodowanych sankcjami nałożonymi przez Federację Rosyjską.
Jak widać blokada na sprzedaż owoców dotyczy nie tylko tych producentów, którzy eksportują jabłka do Rosji. Dotyczy ona całej branży, także produktów, które szybko się psują – producenci takich warzyw czy owoców nie mogą długo czekać na pomoc. Dlatego konieczna jest szybka reakcja UE. Wobec tego złożono wniosek o uruchomienie przez Komisję Europejską instrumentów wsparcia rynku, chroniących dochody polskich producentów owoców i warzyw oraz zapobiegających drastycznemu załamaniu cen na rynku krajowym, a co za tym idzie na rynku europejskim.